W tegorocznym 47 Zlocie Grunwaldzkim uczestniczyła silna 26-osobowa ostrowska reprezentacja w postaci zuchów z 1 Ostrowskiej Gromady Zuchowej "Przyjaciele ze stumilowego lasu" oraz harcerzy z 29 Drużyny Harcerskiej "Pogodni". Od 9 do 15 lipca 2018 r. zabawą, grami i terenową lekcją historii upamiętnialiśmy wydarzenia związane z bitwą pod Grunwaldem.

Oprócz średniowiecznych strojów i harcerskich tradycji, nie zabrakło promowania własnego środowiska i miasta. "Pogodni" zorganizowali punkt związany z realizowanym projektem edukacyjnym "Młodzi patrioci". Było malowanie biało-czerwonych flag na twarzach harcerzy, harcerskie memory, konkurs wiedzy historycznej oraz mini wystawa przedstawiająca na planszach ciekawostki związane z naszym regionem. W tym samym czasie zuchy pod wodzą drużynowej druhny Karoliny Czarkowskiej poznawały inne środowiska, między innymi uczyły się ubijać masło z harcerzami z Zambrowa, a także próbowały placków z jabłkami u harcerzy z Nieporętu.

Na Wielkim Sejmiku Wspólnoty nagrodzono drużyny, które najlepiej wykonały kroniki zadań grunwaldzkich w ostatnim roku harcerskim. Z pośród ponad 70 drużyn biorących udział w rywalizacji, 3 zostały wyróżnione, z czego 2 to ostrowskie zuchy i harcerze. "Zuchy po raz pierwszy, a harcerze po raz kolejny trzymali w swoich rękach Grunwaldzką buławę. Buława przyjechała do Ostrowi i jest namacalnym dowodem naszego wielkiego sukcesu" - wspominają uczestnicy.

Na tym atrakcje na zlocie się nie skończyły. Tańce średniowieczne już nie są obce. Warty i służba w kuchni przy przygotowywaniu posiłków też stanowią dla harcerzy niezapomniane momenty. Pogoda grunwaldzka również jest niezwykła. Nie zabrakło i słońca i deszczu na zlocie. "Gdy padało, mogliśmy się lepiej poznać i nauczyć nowych piosenek, a gdy świeciło słońce poznawaliśmy inne drużyny, bądź podejmowaliśmy zadania i wyzwania postawione nam przez organizatorów zlotu" - relacjonują harcerze..

Wydarzeniami koronującym Zlot Grunwaldzki 2018 był oczywiście uroczysty apel na Wzgórzu Pomnikowym, w którym harcerze i zuchy dzielnie uczestniczyli odbierając tytuły i Odznaki Drużyn Grunwaldzkich. Po południu prawie wszyscy udali się na oglądanie inscenizacji bitwy. Na długo pozostanie w pamięci szczęk oręża bitewnego oraz bliski kontakt z setkami rycerzy walczących zarówno po stronie króla Jagiełły, jak i Zakonu Krzyżackiego.

Nie mogli ominąć także straganów, bo jak to tak wrócić z Grunwaldu do domu bez oryginalnych pamiątek, a także nie przejść obojętnie obok pierogów, które w miarę upływu lat stały się naszą grunwaldzką tradycją.

"Zmęczeni, ale naładowani harcerską energią na najbliższe tygodnie wróciliśmy do domu. Nowe pomysły i plany nadal kształtują się w naszych głowach, aby działanie drużyny i gromady po wakacjach dostarczyło jeszcze więcej satysfakcji i pozytywnych skutków niż miniony rok. Zadania na temat średniowiecza i rycerstwa na stałe zagoszczą w planach pracy zuchów i harcerzy, a drugi punkt prawa „Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy” będzie nam stale przyświecał" - mówią ostrowscy harcerze.

Źródło:
29 DH "Pogodni"